A teraz kuchnia...
bo niektórzy widzę się już denerwują
Już nie wodzę... Dziękuję za wasze odwedziny to miłe, że się nie mogliście doczekać :]
bo niektórzy widzę się już denerwują
Już nie wodzę... Dziękuję za wasze odwedziny to miłe, że się nie mogliście doczekać :]
... będą fotki kuchni, ale najpierw trochę zaległości. Od kiedy mieszkamy w domku, nie mam w zasadzie neta i w ogóle dopchać się do komputera (zakurzonego, zagraconego), odszukanie kabli w motłohu jaki w domu panuje, a już w ogóle odpalenie laptopa (średniowiecznego) i przebrnięcie przez półgodzinne odpalanie niezbędnych do uruchomienia proramów,graniczy z cudem!! Ale oby teraz tylko net T-mobile się nie zawiesił i będzie kilka zdjęć. Bez zbędnych komentrzy przechodzę do sedna... Oto co się u nas działo przez ostatni miesiąc w wielkim skrócia:
Łazienka górna - stan dzisiejszy zdecydowanie odbiega od tego co widać na zdjęciu, ale efekt końcowy pokażę następnym razem!
Szafa - według moje pomysłu nie jest to co prawda cud architektury, ale funkcjonalna i przestronna:]
Rozpoczęte malowanie - dzisiaj pomalowane są na gotowo kuchnia, łazienki, jadalnia i hol przy wejściu.
Wspominany kilka razy czarny sufit w salonie!
Łazienka dolna - dzisiaj bogatsza o szafkę i umyalkę, w tygodniu ma dostać jeszcze lustro.
Drzwi do garażu.
Dobra musicie mi na razie uwierzyć na słowo, kuchnia jest PIĘKNA!!! Dokładnie taka jak miała być, co prawda wczoraj jeszcze nie wszystko było pomontowane, ale dzisiaj już będzie finish!! Wszystko jest zrobione na maksa profesjonalnie, dobór kolorów do wnętrza rewelka, sprzęty pasują idealnie. Jestem szczęśliwa w weekend wszystko pokarzę:]
Wreszcie, po trzech wygodniach spóźnienia dojechały meble do kuchni, dzisiaj montują cały dzień, więc siedzę jak na szpilkach, bo prawda jest taka, że wolałabym tam być!! Jestem mega ciekawa efektu, oczywiście boję się na maksa, że mi się nie spodobają :/
Ostatnio nie obyło się bez rewelacji!! W kuchni pękła nam płytka, od naprężeń związanych z podłogówką, mamy wyciętą płytkę w narożniku i pod jej połową biegnie podłogówka, a pod połową nie... Widocznie płytka na to źle reaguje, bo została wymienina i dzisiaj pękła znowu:( nie jest fajnie, bo akurat pod częścią płytki lecą meble;( popłakać się można!!
Druga niefajna onformacja to nasza podłoga drewniana strasznie się niszczy, rysuje i kropkuje jak tylko coś się dostanie pod zabezpieczenie w postaci dwóch warstw foli i kartonów:/ Nie wiem czy wy też macie taki problem z drewnem!! Koszmar co to już tylko w kapciach będzie można po niej chodzić!! Bez sensu!!;-(
Trzy pomieszczenia umalowane na gotowo, pomontowaliśmy część pstryczków w kuchni i łazience. Są piękne polecam tą serię (pisałam o niej wcześniej), jak tylko znajdę kabel od aparatu to pokarzę Wam efekt.
No i temat nr. 1 dzisiejszego dnia to meble, boshe powiedzcie że będą piękne i się nie załamię jak przyjadę dzisiaj do domu... Pozdr
Tyle się ostatnio dzieje, a ja nie nadąrzam pisać na blogu:/...............
dzisiaj mija miesiąc od kiedy mieszkamy w naszym wymarzonym złotlinku i jest... CIĘŻKO!! Wcześniej kilka razy wspominałam, że do przeprowadzki zostało niewiele czasu, a do zrobienia jeszcze hoho!! I tak też jest mieszkamy na walizkach, pudełkach i w mega bałaganie. Co coś uprzątne to gdzie indziej robi się syf!! Jest to nie do ogarnięcia:/ Ale...
W domku mieszka się cudownie, wieczorem jak jeszcze vyło cieplej wychodziłam na schody z kawusią i słuchałam śpiewu ptaków... Rano ta przestrzeń wkoło mnie napędza do życia i wstaje mi się dużo łatwiej niż w tych wynajmowanych 30stu metrach!! I chociaż początek wydaje się z perspektywy czasu dosyć zabawny (ciągle białe ubrania od pyłu) to nie zamieniłabym tego domku na żadne mieszkanie:P
Ponieważ w domku nie ma jeszcze internetu to nie mogę się pochwalić postępami, ale od ostatniego wpisu zmieniło się na prawdę duuuuuuuuuużo!!
Po pierwsze mamy ciepłą wodę... przez pierwsze dwa tygodnie był koszmar mycia się w misce i grzaniem wody w garnkach!! Wraz z wodą przyszło kilka dni później ogrzewanie. Teraz w domu jest cieplutko:] Poza tym kominek jest już w zasadzie gotowy, więc w nim też kilka razy już się paliło. Wkład jest na prawdę ok, szyba dobrze się czyści, rączka zgodnie z obietnicą się nie nagrzewa i ogień wygląda pięknie, daje bardzo sużo światła!!
Po drugie ułożyli nam podłogę w salonie. Drewno niesamowicie ociepla wnętrze. Teraz jest dużo bardziej klimatycznie i te białe płytki jakoś tak zmiękły przy tym drewnie:]
Po trzecie obydwie łazienki praktycznie skończone, brakuje tylko luster, ale na dniach też będą! Górna łazienka wyszła pięknie, wanna jest niesamowita już się kilka razy w niej relaksowałam:]
Po czwarte zaczęliśmy malowanie... Machamy pędzlem od dwóch tygodni. W kuchni i jadalni jest już kolor. Zdecudowaliśmy się we wszystkich pomieszczeniach dać jeden kolor DULUX colors of the world Antyczny marmur
Kolor nam się podoba bardzo:] Ociepla nasze chłodne wnętrza i nadaje pomieszczenim wyrazu. Mamy też już umalowany podwieszany sufit w salonie... UWAGA!!! na czarno:] Wygląda super, nadaje salonowi takiego kociego pazura! Mega mi się podoba i jestem bardzo ciekawa końcowego efektu!! Czarna farba też z Duluxa z mieszalnika.
Po piąte... w piątek mają wreszcie przyjechać meble!! Dwa tygodnie spóźnienia!! Boshe jaką to człowiek musi mieć cierpliwość. Mam nadzieję, że będą warte czekania:]