Podziękowania...
Ten wpis dedykuje 30stu tysiącom osób, które przez te niespełna dwa lata nas odwiedziły, podzieliły się swoimi emocjami i orzeszło 90ciu osobom, które zostały z nami na dłużej. To dla Was powstał ten blog, z myslą o was i z potrzeby dzielenia się z Wami tym co nas spotykało przez cały czas budowy. Często traciliśmy z mężem siły, ale dzięki waszym odwiedzinom, często ciepłym komentarzom czy rzeczowym radom szliśmy naprzód, aż do stanu dzisiejszego. Dzisiaj to już dom, a nie budowa! Nie trwało to tak długo jak możnaby przypuszczać może potrwać budowa, główny cel osiągnęliśmy, a takie małe po kolei systematycznie realizujemy. Mam nadzieję, że jak już się urządzimy to będę mogła jeszcze raz Wam podziękować i zamknąć ten rozdział naszego życia, ale na razie dziękuję, że jesteście i ciągle nas wspieracie, mam nadzieję że nadal będziecie do nas zaglądali:]
A ponieważ ostatnio przybyło nam kilku stałych bywalców, to w ramach zachęty dzisiaj prezentuję wcześniej już omawianą lampę w jadalni:
Tutaj jeszcze nasze świeżutko zamontowane klamki
Nie wiem czy pamiętacie jak kiedyś, jeszcze na etapie projektów, pytałam was co myslicie o fototapecie w jadalni?!? Wtedy i nam się podobała... kupiliśmy! Teraz uważam to za totalny bezsens, kolory w naszej jadalni troszkę jednak odbiegają od tych w projekcie, poza tym zrezygnowaliśmy z podwieszonego sufitu, wiec wymiar nie w ząb nie pasuje i w ogóle okazało się, że tapeta zamiast ożywiać wnętrze wprowadza jakiś taki zamęt, wręcz jarmark:/ I chociaż sam motyw na tapecie bardzo mi się podoba, to jednak zupełnie nie pasuje ona do naszego wnętrza.
Dlatego zwracam się z pytaniem, czy ktoś z Was nie czuje chęci posiadani takiej tapety? U kogoś może ona wyglądać fantastycznie, a nam szkoda ukryć ją na strychu. Bardzo chętnie się jej pozbędę, trochę dołożę i kupię nową, bardziej dostosowaną do obecnej rzeczywistości. Czekam na oferty:]
To narazie tyle... mąż pracuje nad sypialnią, może niedługo będzie wreszcie co pokazać:]
Aaaa halogeny dotarły (polecam sklep tomix - w niedzielę wieczorem zamówione, we wtorek raniutko dotarły), są trochę mniejsze niż myśleliśmy więc koncepcja się trochę zmieniła, będą fajnie wyglądać w salonie, a dzięki temu salon będzie miał już całe oświetlenie.