Na budowie, a raczej w domku przyspieszyło...
Ostatnio trochę przyspieszyło w naszym domku... roboty jeszcze duuuuuużo, a tu się zaraz trzeba wprowadzać, bo wypowiedzieliśmy mieszkanie od września:/ Cóż wielu rzeczy nie ma i pewnie jeszcze chwilę nie będzie, ale staramy się zrobić jak najwięcej. Ostatnio sporo było zmian. Wreszcie na poddaszu trochę jest zrobione... Dwa pokoje i łazienka zaszpachlowane. Szukamy kogoś kto nam położy gładź:/
Na dole zrobiliśmy sufity... Trzeba zaszpachlować i przygładzić. Zrobiona jest obudowa kominka, teraz czekamy na kamień (będzie marmur Carera). Mamy już deskę do salonu i jadalni, miała być w piątek ułożona, ale się nie zdecydowaliśmy bo jeszcze tyle brudnych robót, pewnie by się zniszczyła:/
Przyjechały też drzwi. Bardzo mi się podobają, kolor wyszedł spoko i supper pasuje. Nie wstawialiśmy na razie bo jeszcze sporo jest do zrobienia.
Tak na prawdę na dole zostało do zrobienia:
-sufity wygładzić
-położyć deskę,
-obudować kominek kamieniem
-pomalować
-wstawić drzwi
Za tydzień mój dziadek ma nam pozakładać kontakty i montować halogeny. Łazienka dolna jest już prawie skończona. Czekamy tylko na panel i można wszystko zamontować (oprócz umywalki niestety, bo jeszcze długo nie będziemy mieli szafki:/). Niby tak mało zostało do zrobienia, a jednak ciągle syf na dole i daleko mu do przytulnego mieszkanka:/