Zgodnie z obietnicą...
... będą fotki kuchni, ale najpierw trochę zaległości. Od kiedy mieszkamy w domku, nie mam w zasadzie neta i w ogóle dopchać się do komputera (zakurzonego, zagraconego), odszukanie kabli w motłohu jaki w domu panuje, a już w ogóle odpalenie laptopa (średniowiecznego) i przebrnięcie przez półgodzinne odpalanie niezbędnych do uruchomienia proramów,graniczy z cudem!! Ale oby teraz tylko net T-mobile się nie zawiesił i będzie kilka zdjęć. Bez zbędnych komentrzy przechodzę do sedna... Oto co się u nas działo przez ostatni miesiąc w wielkim skrócia:
Łazienka górna - stan dzisiejszy zdecydowanie odbiega od tego co widać na zdjęciu, ale efekt końcowy pokażę następnym razem!
Szafa - według moje pomysłu nie jest to co prawda cud architektury, ale funkcjonalna i przestronna:]
Rozpoczęte malowanie - dzisiaj pomalowane są na gotowo kuchnia, łazienki, jadalnia i hol przy wejściu.
Wspominany kilka razy czarny sufit w salonie!
Łazienka dolna - dzisiaj bogatsza o szafkę i umyalkę, w tygodniu ma dostać jeszcze lustro.
Drzwi do garażu.