Gdy staje pierwszy budynek...
Człowiek cieszy się jak dziecko kiedy na działce coś się dzieje:] Nie mogę już wytrzymać tego czekania. Czekasz na pozwolenie, potem na kredyt, potem na majstrów, potem na pogodę bo się okazuje, że w czasie gdy się czekało wszystko się popsuło:/ Na działce woda, jak na wiosnę albo nawet gorzej. Jest mi smutno bo gdyby nie te deszcze to panowie w poniedziałek by zaczynali!
Z tego co ostatnio: nasi fachowcy (w składzie: mąż, szwagier, teść) zaczeli na działce działania. Pierwsza inwestycja w postaci garażu zrealizowana:] Dodatkowo chłopaki zmontowali skrzynkę i podłączyli prąd! W międzyczasie odpąpowali wodę ze studni (ciekawe czy dzisiaj znów studnia jest pełna?!?)
W ostatni weekend zwiedziliśmy z R. kilka składów. Ceny niektórych materiałów pozytywnie nas zaskoczyły:] a niektórych bardzo negatywnie!!! Podobno od początku roku drewno poszło niesamowicie w górę i ciągle drożeje:( To niedobra wiadomość tym bardziej, że do etapu więźby bardzo daleko.
To tyle.
Z oczkiem wodnym problemów nie będzie :P