Eh... Krokwie już prawie postawione. Daszek wygląda imponująco. Podoba mi się szybkośc z jaką działa nasza ekipa:] Przyjechaliśmy o 17, a tam robota paliła sie w rękach... Światła porozstawiane, wszystko dokładnie widać, rewelacja. Ekipa z siedmiu chłopa. Piły mechaniczne w rękach. Kilku przy krokwiach, kilku stawia ścianki działowe. Aż pożałowałam, że nie wzieliśmy ze sobą aparatu. Z czystym sumieniem mogę tą ekipę polecić każdemu!!! Najpiękniejszy widok to zdjęte stęple:] Zrobiło się tak pięknie, przestronnie! Och w czwartek R. zrobi trochę zdjęć to się pochwalimy!
Cel naszej wizyty - ustalenie ścianek działowych, co gdzie i jak zmienione, pogadanka o kominie, no i jedna przykra wiadomość... Wybraliśmy sobie w jednym z pokoi takie podwójne okno dachowe
i co się okazało... Że nie przemyśleliśmy sprawy krokwi i teraz nie wiadomo czy to okno się w ogóle w naszych krokwiach zmieści:/ i powiem szczerze, że wkurza mnie to, że tak mało wiem (chociaż siędzę na tych blogach i czytam żeby być mądrzejszym) boshe ile to człowiek musi sie nauczyć żeby taki dom wybudować :/
No i jeszcze mam pytanie do Was... Chcemy zatrudnić naszą ekipę do tynków i wylewek no i się zaczeliśmy zastanawiać ile by to miało nas kosztować. Murarz podał nam cenę 30 zł/m2... W tej cenie jest już materiał. Zastanawiamy się czy to dużo, czy umiarkowanie? Napiszcie prosze jak u Was z wycenami tynków wewnętrznych.